Już czas, by pogadać z maszyną

Coraz częściej do nich mówimy. Do smartfona, komputera, głośników stojącymi na naszym biurku. Czy klawiatury będą niedługo kurzyć się na dnie szuflad, a dotykowe obsługiwanie urządzeń elektronicznych przestanie być potrzebne?

Time we talked to our machines Norbert Biedrzycki blog

Rozwój sztucznej inteligencji od co najmniej kilku lat oznacza nieustanne przekraczanie granic. Algorytmy pracują coraz szybciej i prowadzą do materializacji pomysłów, które niedawno uchodziły za fantastyczne. Jeszcze niedawno sceptycy przekonywali, że roboty długo nie będą zdolne do poruszania się w sposób zbliżony do człowieka. Łatwiejsze było zaprogramowanie komputera tak, by wygrał z nami w chińską grę GO, niż zbudowanie robota, którego gesty cechowałyby się naturalnością. Okazało się, że sceptycy nie mieli racji. Dzisiaj możemy podziwiać akrobacje groźnie wyglądających stworów wyprodukowanych przez firmę Boston Dynamics. Roboty stają się sprawnymi wojownikami lub pracownikami przenoszącymi ciężkie towary, a ich coraz większe wygimnastykowanie imponuje. Sztuczna Inteligencja „naturalizuje” swoje zachowanie nie tylko na obszarze robotyki. Jak to będzie porozmawiać z maszyną?

Maszyny mówią coraz ładniej

Z roku na rok duże zmiany zachodzą w kwestii przetwarzania ludzkiego głosu przez komputery. Długo zastanawiano się nad tym, w jaki sposób precyzyjnie dekodować język naturalny tak, by ułatwić sobie współpracę człowieka z maszynami. Intensywne badania dotyczące przetwarzania komunikatów głosowych prowadzono już w latach 80. ubiegłego wieku. Uczestniczący w eksperymentach komputer IBM potrafił rozpoznawać kilkanaście tysięcy słów, ale jeśli chodzi o rozumienie całych zdań wypowiadanych ciągiem, to radził sobie zaledwie z kilkoma. Na przełom trzeba było trochę poczekać, aż do roku 1997. Wtedy właśnie program Dragon’s Naturally Speaking zaskoczył wszystkich zdolnością rozpoznawania stu słów wypowiadanych bez przerwy w ciągu minuty. Jeśli chodzi o przełom w eksperymentach największym wyzwaniem dla specjalistów był (i ciągle w pewnym stopniu pozostaje) fakt, że wypowiadane przez nas komunikaty zawierają nie tylko logiczny sens, ale także informacje związane z kontekstem sytuacyjnym lub emocjami. Dla komputera zrozumienie pytania „jaka będzie pogoda” i odpowiedź na nie, to rzeczy coraz prostsze. Bardziej problematyczne staje się zrozumienie sensu sformułowań w rodzaju „i co, pewnie na spacerze znowu przyda mi się parasol?” Druga fraza jest większym wyzwaniem, bo zawarte są w niej są ironia, aluzja i odwołanie do czasu przeszłego Tego typu formy właściwe dla ludzkiej komunikacji są ciągle najtrudniejsze dla maszyn. Ale postęp, jaki się tu dokonuje jest szybki.

Time we talked to our machines Norbert Biedrzycki blog 1

Pytamy nie tylko o pogodę

Dzisiaj komputery potrafią przetwarzać komunikaty głosowe z bardzo dużą dokładnością (błąd wynosi zaledwie 5 procent), a ich coraz większa zdolność do rozumienia złożonych kontekstów jest poważnym krokiem w rozwoju głosowej technologii algorytmicznej. Dzięki intensywnej pracy trenerów botów, którzy zajmują się „karmieniem” maszyn danymi w postaci ludzkich wypowiedzi, doświadczamy coraz większej naturalności w komunikacji ze sprzętem elektronicznym. Używając własnego głosu i przemawiając do stojących na biurku głośników, możemy pytać o pogodę, regulować temperaturę w mieszkaniu i kupować towary w sklepie internetowym. A boty głosowe bez problemów wcielają się w role naszych asystentów, którzy posługują się coraz doskonalszymi konstrukcjami językowymi. Nie można odmówić im wdzięku i umiejętności radzenia sobie z sytuacjami komunikacyjnie złożonymi. Zobaczmy ten film – link.

Czarny piątek i inne historie związne z maszyną

W ostatnich latach, jednym z kluczowych momentów w rozwoju zjawiska było pojawienie się inteligentnej aplikacji Siri wprowadzonej na rynek przez Apple. To właśnie ona zademonstrowała szerszej publiczności, jakie możliwości tkwią w tej nowej technologii. Po Siri, Microsoft uruchomił Cortanę, a Amazon Alexę. Ostatnimi czasy rozpędza się na rynku Google Assistant. Interfejsy głosowe trafiają już do bankowości i handlu, a firmy z innych branż z coraz większą ochotą podłączają się do tego nowego trendu. Microsoft, Amazon, Apple, Google, Facebook, obserwując przychylne reakcje rynku, zaczynają wyścig w dokonywaniu nowych wdrożeń. Google rozpoczął współpracę z Starbucksem, dzięki czemu asystent będzie mógł składać zamówienie w imieniu stałego klienta. Podczas jazdy samochodem, przy pomocy asystenta głosowego, będzie można też dogadywać się z nawigacją z Google Maps. Amazon mocno pracuje nad rozwojem systemu, dzięki któremu sprzedaż i zakup każdego towaru będzie zwykłą rozmową klienta z komputerem. O tym, że nowe możliwości technologii mogą zachwycić indywidualnych użytkowników, przekonali się rok temu pracownicy działów sprzedaży właśnie tej firmy. Najwięksi optymiści nie przewidzieli tego, co stanie się w „czarny piątek” (czyli dzień w którym Amerykanie korzystają z olbrzymich wyprzedaży) 2018 roku. Właśnie tego dnia zainteresowanie głośnikami Alexa przekroczyło wszelkie przewidywania. Klienci wydali na sprzęt Amazona ponad pięć miliardów dolarów! Oczywiście mówimy o akcji promocyjnej. Ale rosnące zainteresowanie technologią głosową wydaje się już czymś większym niż tylko reakcją na promocje.

Liczby też już mówią

Raport Voice Labs z roku 2018 wykazuje, że rok temu w użyciu znajdowało się 39 miliony inteligentnych głośników, a zainteresowanie nimi wykazywali klienci z wielu grup wiekowych. Według prognoz funduszu inwestycyjnego RBC Capital do 2020 roku na całym świecie będzie pracować blisko 130 milionów urządzeń bezpośrednio podłączonych do Alexy. Ona sama, w ciągu najbliższych dwóch lat ma przynieść Amazonowi 10 miliardów dolarów przychodów. Istotne dla prognozowania tendencji rozwojowych mogą się okazać też dane Google. Według koncernu, jeśli chodzi o przeszukiwanie internetu za pomocą urządzeń mobilnych, 20 procent użytkowników używa do tego celu głosu. W ciągu najbliższych dwóch lat liczba ta ma wzrosnąć o kolejne 10 procent. Jeśli chodzi o sam rynek brytyjski, to według agencji badawczej Mintel, aż 62 procent Brytyjczyków używa urządzeń głosowych do zakupu produktów, słuchania muzyki i wyszukiwania stron w sieci. Liczby te już sporo mówią o rozwoju zjawiska. Warto też jednak przyjrzeć się nieco bardziej krytycznym opiniom na jego temat.

Time we talked to our machines Norbert Biedrzycki blog 2

Uwaga na manipulacje

Jeszcze dwa lata temu uwagę mediów bardziej przyciągały informacje o niepowodzeniach koncernów na drodze do sukcesu. W 2016 roku Microsoft zrezygnował z prac nad chatbotem Tay, kiedy okazało się, że „karmi się” on obecnymi w sieci wulgaryzmami i wykorzystuje je do własnej aktywności. Jednocześnie media śledzące wydarzenia w branży zaczęły być bezwzględne w ujawnianiu przykładów, wskazujących na to, że rozwój rynku botów może prowadzić do różnorodnych manipulacji. W sieci zaczęły pojawiać się relacje użytkowników, którzy skarżyli się na to, że Siri czy Echo uruchamiają się samodzielnie w nieoczekiwanych momentach. Niektórzy krytycy wskazują na niebezpieczeństwa wycieków do sieci zapisanych rozmów użytkownika z inteligentnymi głośnikami (możliwe jest ich kasowanie, tylko trzeba o tym wiedzieć i pamiętać). Mamy tu więc do czynienia z aktualną kwestią ochrony danych osobowych i bezpiecznego używania kamer i głośników.  Pojawiają się też wątpliwości dotyczące rzetelności głosowych asystentów. Czy odpowiedzi Alexy, Cortany, Google Assistant – na te bardziej złożone pytania klientów – nie będą zbyt mocno przeniknięte manipulacjami marketingowymi? Przy okazji kwestii marketingu, warto zaznaczyć jak dużym wyzwaniem dla specjalistów zajmujących się pozycjonowaniem będzie przejście na wyszukiwanie głosowe. Może to oznaczać rewolucję dla całego SEO. Wartość i znaczenie stron internetowych opartych na przekazie wizualno-tekstowym i tekstowych reklam w wyszukiwarkach, mogą się obniżyć.

Inteligentne domy potrzebują głosu. Rozmowa z maszyną

Przyczyn zainteresowania ze strony użytkowników indywidualnych i firm możemy szukać w kilku czynnikach. Wykorzystywanie głosu do obsługi urządzeń mocno promują producenci sprzętów w inteligentnych domach. Coraz popularniejsza idea „smart houses” i Internet Rzeczy mają zasadnicze znaczenie dla tendencji wzrostowych w obrębie przedstawionego trendu. Nie bez znaczenia jest też postawa producentów takich jak: Apple, Google, Amazon, którzy postanowili intensywnie promować nową technologię. A jeśli chodzi o wartości, które ona niesie? Myślę, że używanie głosu do obsługi urządzeń technologicznych dobrze koresponduje z głównymi postawami współczesnego klienta. Jeśli chodzi o zakupy, dostęp do informacji e i komunikację chcemy wygody, przyjemności i szybkich efektów. Głosowe sterowanie naszym życiem wydaje się te potrzeby zaspakajać. Krótkie, szybkie wypowiedzi i polecenia podczas zakupów i szybkie reakcje aplikacji lub asystentów – jako obowiązujący model – mogą się więc przyjąć.

Dłonie będą odpoczywać

Na początku tekstu pytałem o to, czy możemy liczyć się z poważną zmianą, łącznie ze znikaniem z rynku sprzętu opartego na interfejsach dotykowych. Czy to nastąpi – tego nie można orzekać jednoznacznie. Jeśli wziąć jednak pod uwagę fakt, że w ciągu kilku lat technologia potrafiła zmieniać diametralnie nasze zachowania, nie wykluczałbym takiej możliwości. Przecież jeszcze niedawno nie używaliśmy smartfonów. A dzisiaj te mocno wydajne mini komputery zmieniają nasze życie na wielu poziomach. Nie widzę więc przeszkód, by w ciągu kilku lat doświadczyć kolejnej radykalnej zmiany. Może ona oznaczać, że nasze dłonie i oczy zaczną odpoczywać, a my będziemy coraz częściej przemawiać do naszych elektronicznych przyjaciół.

.    .    .

Cytowane prace:

Brooking, Jenny Perlman Robinson Molly Curtiss, MILLIONS LEARNING REAL-TIME SCALING LABS – Designing an adaptive learning process to support large-scale change in education, Link, 2018. 

RBC, Amy Cairncross, SVP, Communications; Sanam Heidary, Managing Director, Communications, RBC announces retirement of RBC Capital Markets and RBC Investor & Treasury Services Group Head, Doug McGregor, link, 2018. 

Mintel, Matt King, minority report reluctance to use voice controlled tech: 62% of brits would be happy to use voice commands to control devices, Link, 2018. 

The NetFlix Tech Blog/ Medium, Chaitanya Ekanadham, Using Machine Learning to Improve Streaming Quality at Netflix, link, 2018. 

McKinsey Global Institute, Michael ChuiJames Manyika, Mehdi Miremadi, Nicolaus Henke, Rita Chung, Pieter Nel, and Sankalp Malhotra,Notes from the AI frontier: Applications and value of deep learning, link, 2018. 

.    .    .

Powiązane artykuły :

– Kto zyska a kto straci na rewolucji cyfrowej?

– Kiedy przestaniemy być biologicznymi ludźmi?

– Sztuczna inteligencja to nowa elektryczność

– Roboty czekają na sędziów

– Tylko Bóg potrafi policzyć równie szybko, czyli świat komputerów kwantowych

– Machine Learning. Komputery nie są już niemowlętami

– Nowy gracz na sportowej arenie: Big Data

Skomentuj

22 comments

  1. Czesław

    rozwazanie jest o tym czym jest swiadomosc, to ze prac Cie kopnal nie swiadczy o jego swiadomosci tylko o Twojej nieostroznosci – wiemy jak prad dziala, wiemy jak go „zrobic”, wiemy czym jest – i to jest roznica, bo przy SI niby wiemy jak ja zrobilismy ale juz czasem nie wiemy dlaczego podjela takie a nie inne decyzje. Nie wiemy nie dlatego, ze nam sie nie chce, tylko dlatego ze nie rozumiemy procesow ktore zaszly lub zle interpretujemy wyniki, lub za malo czasu an to poswiecilismy – w przeciwienstwie do pradu. Artykul jest o tym czy to juz jest swiadomosc, czy tylko nasza niewiedza – a juz generalnie jak wpsomnialem problematyczne jest zdefiniowanie samego pojecia, wiec tym trudniej cos klasyfikowac czy jest czyms co nie do konca jest zdefiniowane.

  2. Aaron Maklowsky

    nie ważne jak wiele pracy zajmą maszyny, ZAWSZE będzie potrzebny ktoś do ich nadzoru. Nawet jeśli jego praca będzie polegała tylko na tym, żeby siedzieć i się gapić i w razie problemów wcisnąć czerwony guzik.

  3. Mac McFisher

    Ješli postęp naukowy bęezie trwał to tylko kwestia czasu kiedy stworzymy sobie grożną i bezwzględną konkurencję a raczej następcę i zadziałają prawa Darwina.

  4. Adeptus99

    A jak sprawdzisz czy AI jest już tak 'inteligentne’ jak sam człowiek? Bo chyba nie testem Turinga?;b Być może gdyby zwiększyło się moc obliczeniową i/lub głębokość/ilosc warstw sieci neuronowych i podało wystarczajaca ilosc danych treningowych to siec juz obecnie osiagnelaby inteligencje a moze i swiadomosc;) Tylko czy musialaby o tym raportowac do swojego tworcy?

  5. TomaszKik

    Sztuczna inteligencja, dopóki nie ma samoświadomości (czy można mówić tutaj o sztucznej świadomości w kontekście sztucznej inteligencji – czy to jeszcze sztuczna inteligencja?) jest maszyną, narzędziem jak każde inne używane przez człowieka. Myślę więc, że to człowiek powinien być odpowiedzialny za wszelkie konsekwencje jej działania – nawet jeśli nie był w stanie ocenić skutków zanim jej użył.

  6. Robert Kaczkowski

    W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat pojęcie AI nabrało innego znaczenia, ponieważ z obszarów wyobraźni przeszło w sferę rzeczywistości. Na ten moment możemy mówić o dwóch etapach rozwoju sztucznej inteligencji.

  7. Jacek B2

    A gdyby takie bojowe roboty, wyrwały się dlaczegoś spod naszej kontroli, to długo by ludzie nie pożyli. Kto nie wierzy niech obejrzy ponownie Teminatora 1,2 i trzy. Poważnie.

  8. Czesław Kumis

    Paradoksalnie używamy technologii po to, by kontakt między klientem a bankiem wydawał się bardziej ludzki. Dostarczamy spersonalizowane oferty, zapewniamy spójność komunikacji w każdym kanale, usprawniamy procesy. Technologia jest środkiem do osiągania celów – czyli zadowolenia klientów – a nie autonomicznym celem. Rozwiązania AI wdrażane jako sztuka dla sztuki nie mają większego sensu.

  9. Acula

    AI działa wtedy, gdy dostanie dostęp do danych. Na szczęście takie rozwiązania jak RODO wymusiły jasne informowanie użytkowników i prawo do odpowiedzi nie, również prawo do wypisania się i do usunięcia danych. Czipowanie społeczeństwa trwa w najlepsze, ale możesz się temu przeciwstawiać.

  10. Zidan78

    Czy aby ludzie sa gotowi na tak szybki rozwój technologii ? A może musi w nas dzięki technologii dokonać się następny skok ewolucyjny ? Już jeden taki skok na swoim koncie mamy. Może właśnie żyjemy w przedsionku takiej zmiany ? Zmiana to rozwój a rozwój to ewolucja. jesteśmy na to skazani i opór nie ma sensu. Rzecz w tym że boję się o stan naszych mózgów i samoświadomość w tym właśnie momencie bo zachłyśnięcie grozi uduszeniem. Jak dla mnie gadżety i technologia tak, ale trzeba pamiętać o korzeniach i prostocie oraz genezie naszych zachowań i determinantach tych zachowań. Bo inaczej gadżety staną się żródłem determinantów a zachowanie stanie się przewidywalne. Człowiek będzie miał wrażenie że ma wolną wolę a w rzeczywistości będzie szczęśliwy i bezwolny.

  11. TomekJacek

    Obecnie najnowsza generacja Generatora Clickbajtowych Tytułów i Tekstow potrzebuje minimum 30 słów kluczowych. Kolejna generacja wyposażona w najnowsze moduły chmurowe sztucznej inteligencji będzie potrzebować już tylko 3 wyrazów kluczowych, będzie wyposażona także w automatyczny generator komentarzy, w którym będzie można określić poziom dyskusji, ich częstotliwość czasową itd, wszystko co napędzi kolejne kliki i wejścia.

    🙂

  12. PiotrKisz21

    Jedyne z czym Musk teraz kombinuje, to jak zminimalizować straty, jakie swoim głupim zachowaniem powoduje.

    Przynajmniej coś próbuje zrobić ze swoimi pieniędzmi dla ludzkości podobnie jak Branson, zamiast bawić się jako prezydent USA.

  13. Andrzej_Ko

    Ej? Tak mnie natchnęło: co jeśli Musk kombinuje z AI w „bezpiecznych i kontrolowanych” warunkach? Bo przecież:

    – Hawking, Job i chyba nawet Gates przestrzegają(li) przed zagrożeniami ze strony sztucznej inteligencji.
    – W strefie poza ziemskiej jako terenie niczyim można robić wszystko (!).
    – Sam fakt wystrzelenia auta w kosmos jako reklama czy zrobienie czegoś bo można mimo wszystko do mnie nie trafia.

    Swoją drogą, jeśli to prawda, bezpieczne i kontrolowane warunki mogą okazać się niedostateczne – AI może „ewoluować”. Jako że w jakiś sposób należy badać postęp badań, Musk labs będą próbowali się skontaktować ze swoim obiektem. Podczas „połączenia” może coś przeskoczyć – dzisiaj do drugi nastolatek potrafi złamać wiele zabezpieczeń i rootować systemy operacyjne co najmniej telefonów. Strach się bać!

  14. CzarekZ23

    Czas najwyższy 🙂 A tak bardziej na poważnie, to tkie technologie już raczkują od dawna. Raczej nic nowego. Pytanie kiedy bedą dostępne dla wszystkich