Sztuczna inteligencja – realne zagrożenia czy nieuzasadniona obawa?
Najwięksi myśliciele – od pisarza Stanisława Lema poprzez noblistów Stephena Hawkinga i Franka Wilczka czy matematyka Johna McCarthyego, ostrzegają nas o rosnącym zagrożeniu ze strony inteligentnych maszyn. Nie chodzi tu już tylko o proces automatyzacji świadczenia usług czy produkcji i wynikające z tego zmniejszenie popytu na ludzką pracę, ale wręcz o zagrożenie dla istnienia cywilizacji ludzkiej. Czy powinniśmy się martwić?
Odrzucając na bok alarmujące głosy naukowców i filozofów, zastanawiam się, co sztuczna inteligencja może zaoferować społeczeństwu, firmom i naszej cywilizacji? Czy maszyna kiedykolwiek będzie w stanie konkurować z ludźmi na poziomie intelektualnym? Czy maszyna będzie mogła potencjalnie stać się dla nas niebezpieczna? Zanim pokusimy się od odpowiedź, warto zastanowić się, czym tak naprawdę jest sztuczna inteligencja?
Definiowanie sztucznej inteligencji
Musimy najpierw dokonać rozróżnienia pomiędzy robotami – prostymi automatami, a sztuczną inteligencją. Podczas gdy roboty to mechaniczne urządzenia, zaprojektowane do powtarzania ogromnej, ale skończonej liczby zdarzeń w dobrze zdefiniowanym środowisku, sztuczna inteligencja ma zdolność do samo uczenia się. Inteligencja nie opiera się na wykonywaniu zdefiniowanych zadań, nawet, jeżeli są bardzo skomplikowane. Jej domeną jest uczenie się i decydowanie, kiedy, gdzie i jak wykonać zadanie. Dokładnie na tym polegał projekt DeepMind AlphaGo, który tak różnił się od tego, co już widzieliśmy. Maszyna została zaprogramowana do gry w Go – poznała wszystkie mistrzowskie rozgrywki, wpisała je w swoją przepastną bazę danych i finalnie nauczyła się wygrywać. Proces nauki obejmował rozegranie tysięcy meczów przeciwko ludziom, a potem miliony przeciwko takiej samej maszynie (choć o jeden model wcześniejszej). DeepMind nauczył się, jak być mistrzem. Maszyna uczyła się z partii na partię grają z mistrzem, co potwierdzili obserwatorzy.
Sztuczna inteligencji do prawdziwego świata
Sztuczna inteligencja jest obecnie używana w większości przypadków, które wymagają analizy dużych ilości danych, np. w systemach do przewidywania pogody, rozpoznawania języka i tłumaczeń w czasie rzeczywistym, prognozowania remontów sieci telekomunikacyjnych oraz energetycznych w oparciu prawdopodobieństwo wystąpienia określonych zdarzeń. AI to nie tylko obliczenia, może również pomagać w obszarach miękkich, np. wdrażaniu nowego personelu do zadań poprzez dopasowywanie ludzi do zadań w oparciu o ocenę ich kompetencji ,preferencje, zaangażowanie i emocje, czyli trudne do oznaczenia parametry, wymykające się prostej matematycznej tabelaryzacji.
W połączeniu z zaawansowanymi narzędziami rozpoznawania języka, nie trudno wyobrazić sobie świat, w którym skargi klientów lub wręcz całe rozmowy będą prowadzone przez maszyny. Poważną wątpliwością jednak jest, czy ludzie będą czuli się komfortowo w rozmowie z maszyną? Co z empatią i porozumieniem pomiędzy stronami podczas takiej rozmowy? Przypominam, że dzisiaj kiedy piszę ten tekst, słynny test Turinga, podczas którego człowiek musi określić, czy jego rozmówcą jest drugi człowiek czy maszyna zdolna do posługiwania się językiem naturalnym, ciągle nie jest przez maszyny zaliczony. Test ma pośrednio dowieść, że maszyna opanowała umiejętność myślenia w sposób podobny do ludzkiego. Stanie się tak, jeżeli człowiek nie rozpozna, że rozmawia z maszyną. Sztuczna inteligencja jednak wciąż się rozwija – w 2011 roku program CleverBot oszukał ponad 59% rozmówców, myślących, że jest człowiekiem.
Technologia jest również podatna na nadużycia – pokazały to kontrowersje wokół Tay, chatbota z elementami sztucznej inteligencji na bazie sieci neutronowej stworzonego przez Microsoft. W ciągu zaledwie 24 godzin Microsoft musiał wyłączyć Tay’a po tym, jak „skoordynowany atak grupy osób” wykorzystał zdolność chatbota do uczenia się i rozwinął w nim podczas symulowanych dyskusji z człowiekiem zachowania rasistowskie.
Sztuczna inteligencja, zastosowana prawidłowo, może przynieść nam ogromne korzyści wspierając podejmowanie decyzji, projektowanie nowych rzeczy, analizowanie skomplikowanych zdarzeń. Wierzę jednak, że sama nas nie zastąpi. Nigdy. Bo ludzie mając coś, czego sztuczna inteligencja nigdy nie będzie miała: nieprzewidywalność, nielogiczność, emocje. Chyba nigdy… .
Powiązane artykuły:
– Sztuczna Inteligencja jako fundament dla kluczowych technologii
– Koniec życia jakie znamy, czyli witajcie w zdygitalizowanym świecie
– Blockchain ma potencjał do wzruszenia podstawowych filarów naszego społeczeństwa
– Mózg, urządzenie które wypada z obiegu
– W jaki sposób maszyny rozumują
– Rozszerzona Rzeczywistość. Widzieć więcej niż tylko Pokemona
Gra w GO
JacekPaczka
oczywiście chodzi mi o Polskę
JacekPaczka
Prognozy mówią, że do 2020 roku zatrudnienie w branży nowoczesnych usług IT dla biznesu może znaleźć 300 tys. pracowników. Obok motoryzacji to jeden z najszybciej rozwijających się sektorów. Powoli zaczyna mieć on problem z coraz większym niedoborem wykwalifikowanej kadry. AI może zastąpić tych ludzi, poprzez swoje algorytmy i automatyzacje
Jacek B2
Gates, Musk i Hawking boją się, że jeśli uda nam się stworzyć autonomiczną Sztuczną Inteligencję, będzie ona potrafiła stale się udoskonalać i szybko przewyższy poziom inteligencji człowieka. Stanie się Superinteligencją, która może być dla nas zagrożeniem. Ale na razie jeszcze daleka droga zanim uda nam się osiągnąć poziom mózgu myszy. Samo fizyczne odwzorowanie mózgu nie musi wcale oznaczać poprawnej symulacji jego działania.
Andrzej K
Raczej nieuzasadniona obawa. Postęp i przyszłość. Kiedyś podobne obawy powodował samochód i lokomotywa parowa. Nieunikniona przyszłość.
TomaszK1
Machine Learning – leży u podstaw AI. Inteligentne algorytmy oraz samouczące się oprogramowanie narzucają kierunek, w którym podąża biznes i rozrywka, matematyka i logika. Dzisiaj to człowiekowi trudniej jest „ograć maszynę”. Ostatnio program AlphaGo wygrał pierwszą rundę meczu z mistrzem świata w Go podczas zawodów w Seulu. Było to mozliwe dzięki zastosowaniu ML, które odnosi się do zestawu algorytmów matematycznych tworzących modele, opisujących wzory i cechy danych. AI jest w stanie takie dane przetworzyć zdecydowanie SZYBCIEJ (tylko szybciej), niż ludzki mózg. Szybciej, ale nie kreatywniej. Tu człowiek zawsze będzie lapszy
DCzaj
Zagrożenia. Ale maszyny nie maja tego czegoś co czyli ludzi unikalnymi. Emocje. Szaleństwo. Błędy. To jest właśnie ewolucja. Maszyny będą szybsze w obliczeniach ale jak sie ich nie zaprogramuje to same od siebie nic nie zrobią. Będą odtwórcze
Norbert Biedrzycki
Czy aby na pewno? Proszę poczytać:
„Scientists continue to make advancements in emotional artificial intelligence, also called affective computing. Most recently, “feeling” computers are being used to improve education. Researchers at North Carolina State University have developed a facial recognition software that can tell when a student is feeling frustrated, bored, etc., and respond accordingly.”
i tu link: http://bit.ly/1jtpSix
TomaszK1
Fajnie napisany artykuł. Ale bym nie przesadzał. Nie będzie zagrożenia. Ludzie są nieprzewidywalni i wariaccy, roboty nie będą w stanie tego odzwierciedlić. Nie ma szans 🙂
Ludzie górą !!!
Andrzej44
Straszne. Ludzie stracą pracę. Automatyzacja wyprze żywych ludzi. Pewnie że będzie wygodniej i przyjemniej, ale za jaką cenę. Dobrze napisany artykuł. Będę zaglądał na boga