Jesteśmy świadkami zmian powodowanych przez coraz szersze zastosowanie technologii w naszym życiu. Wprowadzenie sztucznej inteligencji i samouczących się maszyn zmienia sposób, w jaki podejmowane są decyzje oraz prowadzona jest komunikacja. Proces jest nieodwracalny i będzie postępował. W nieodległej przyszłości chatboty zastąpią żywych ludzi, a Blockchain i kryptowaluty diametralnie zmienią funkcjonowanie świata finansów. Rewolucja przemysłowa 4.0 wymusi wprowadzenie daleko idącej automatyzacji w produkcji i łańcuchu dostaw, surowców, komponentów, a nawet i gotowych produktów. Usługi – początkowo tylko te powtarzalne – staną się domeną maszyn lub oprogramowania. Automaty i samodzielne funkcjonujące maszyny będą mogły zastępować ludzi. Czeka nas zmiana naszych przyzwyczajeń, tego jak i dla kogo będziemy pracować i jak będziemy wynagradzani.
Zgodnie z raportem McKinsey Global Institute w wyniku cyfrowej rewolucji do 2030 roku ponad 75 do 375 mln ludzi może stracić pracę. Ale podczas gdy wiele zawodów bezpowrotnie zniknie z mapy zatrudnienia, pojawi się wiele nowych profesji. Jakie umiejętności będą kluczowe w przyszłości? Jakie grupy ludzi zyskają, a jakie stracą na rewolucji technologicznej?
Na początku będziemy tracić
W nowej, cyfrowej gospodarce coraz większa liczba ludzi będzie tracić. Automaty, będą zdolne do wykonywania identycznej pracy i będą to robić szybciej, taniej i bez błędów. Jednak bez wątpienia spore grupy pracowników staną się beneficjentami tego procesu, a całe rzesze specjalistów będą mogły doskonalić swoje profesjonalne umiejętności. Staną się oni bardziej cenieni na rynku pracy, a tym samym lepiej wynagradzani. Kim będą ci ludzie? Jakie unikalne umiejętności będą posiadać lub co sprawi, że będą tak cenni dla cyfrowej gospodarki? Jak wynika z obserwacji rynku i analiz McKinsey, tych najbardziej poszukiwanych pracowników będzie można podzielić na 3 grupy:
1. Pracownicy wysoko wykwalifikowani
Postęp takich technologii jak: rozpoznawanie głosu i obrazów, zbieranie i przechowywanie danych z czujników IoT (Internet of Things), wsparcie lub podejmowanie decyzji w oparciu o ogromnie ilości danych, spowodował, że zawody wymagające od pracownika zaledwie podstawowych umiejętności, zostaną zautomatyzowane. Natomiast w cenie będą umiejętności niezbędne do podjęcia współpracy z maszynami: abstrakcyjne myślenie, umiejętność analizy wielkich ilości danych i wyciąganie wniosków w oparciu o nie. Podstawowym pytaniem, jakie kandydat na dane stanowisko usłyszy w trakcie rekrutacji, będzie brzmiało: „czy jesteś dobry we współpracy z inteligentnymi maszynami?”
Wysokich kwalifikacji często nie zdobywa się dzisiaj na studiach wyższych. Nabywa się jej wraz z doświadczeniem, ciągle poszerzając swoją wiedzę. A ta zdobywana współcześnie, dezaktualizuje się w ciągu 3-5 lat. Dotyczy to w szczególności tak szybko rozwijającej się dziedziny jaką jest sztuczna inteligencja.
Komunikacja, wymiana danych człowiek-maszyna odbywa się teraz poprzez interfejsy stworzone 50 lat temu (klawiatura, ekran) czy 30 lat temu (myszka, track-ball). Wirtualna rzeczywistość, rozszerzona rzeczywistość, sterowanie i komunikowanie głosem – to już są fakty obecne w naszym dzisiejszym życiu. Co dalej? Czy czeka nas bezpośrednie połączenie neurologiczne między mózgiem człowieka, a maszyną? Czy powstaną banki danych w mózgu, rozszerzające pojemność i szybkość naszej pamięci? Czy nadchodzi era ludzi cyborgów, którzy zmienią się w idealnych, wysoko wykwalifikowanych pracowników? Czy przyszłość należy do symbiotycznych tworów, będących połączeniem ludzi i maszyn? Ludzi, którzy wniosą do tego symbiotycznego współistnienia: intuicję, emocje i nieprzewidywalność oraz maszyn, które zagwarantują dużą szybkość wyszukiwania danych i połączeń między nimi, a także tworzenie błyskawicznych analiz? Na jednoznaczne odpowiedzi poczekajmy 10 -15 lat. Zaledwie tyle.
2. Współczesne gwiazdy
Szybkie przesyłanie danych przez sieci i narzędzia współpracy, takie jak e-mail i wideokonferencje, zniwelowały podziały na regiony geograficzne czy strefy czasowe. Praca z danymi, analizami, wiedzą możliwa jest dla każdego w danej organizacji 24/7. Każda firma poszukująca programisty, projektanta, specjalisty od komunikacji ma dzisiaj dostęp do międzynarodowego rynku pracy. Jestem całkowicie przekonany, że ten proces będzie coraz łatwiejszy. Przykładowo, zatrudnianie programisty w pełnym wymiarze czasu, wynajmowanie dla niego biura i inwestowanie w sprzęt staje się coraz mniej opłacalne ekonomicznie.
Zamiast tego można przecież znaleźć, wynająć i opłacić dowolnego, nawet najlepszego programistę funkcjonującego na globalnym rynku IT. Należy tylko stworzyć ogólny kosztorys projektu i uzależnić wysokość wynagrodzenia wynajętego fachowca od końcowych efektów i czasu wykonania zadania. Szybko i prosto możemy wyliczyć, czy proponowane przez programistę stawki wpłyną negatywnie czy pozytywnie na opłacalność całości przedsięwzięcia.
Postępując w taki sposób, osiągniemy szybszy zwrot z inwestycji, a rzeczony programista obsłuży w ciągu roku większą liczbę klientów. Fakt, że wynajęty specjalista pracuje zdalnie coraz częściej przestaje mieć znacznie. Postępy w technikach zarządzania zadaniami dzielonymi między pracownikami umożliwiają sprawną komunikację, podział obowiązków i przynoszą pożądane efekty. Będziemy coraz częściej spotykać sytuacje, w których lepiej sprawdzi się wynajęta, wyspecjalizowana w danej dziedzinie „super gwiazda”, niż rzesza pracowników. Czyli, redukujemy koszty, zwiększamy efektywność i łatwiej zarządzamy procesem kreatywnym, bo wydaje mi się, że w przyszłości jedną z przewag ludzi nad maszynami będzie właśnie kreatywność. Nie do końca jest jasne w jaki sposób poradzimy sobie ze skutkami społecznymi takiego procesu.
3. Właściciele o dużej sile rażenia
To ci, którzy mają kapitał do inwestowania w nowe technologie. Przy czym chodzi tu oczywiście o technologie, które będą miały udział w rewolucji cyfrowej, czyli: sztuczną inteligencję (uczenie się maszyn, cognitive computing, deep learning), blockchain (i kryptowaluty), ekonomię dzieloną, autonomiczne maszyny, rewolucję przemysłowa 4.0. Dostęp do kapitału daje ogromne korzyści. Podstawowe teorie ekonomii mówią, że kiedy środki rozbite są na inwestycje kapitałowe i siłę wytwórczą (w naszym wypadku siła robocza zamieniana jest na automatyzację, stąd pojęcie siły wytwórczej) to są one odzyskiwane w formie zysku, w przybliżeniu, proporcjonalnym do wkładu. Ponieważ technologia cyfrowa w wielu sektorach zmniejsza zapotrzebowanie na siłę roboczą, finalny zysk związany z posiadaniem inteligentnych maszyn (tańszych od ludzi) rośnie. W dzisiejszej gospodarce venture capital może finansować firmy takie, jak chociażby Instagram, który został wyceniony i sprzedany za miliardy dolarów w momencie, gdy zatrudniał 13 pracowników i działał w oparciu o minimalną bazę kosztową. Czy kiedykolwiek wcześniej, w gospodarce światowej mogłaby zostać stworzona tak duża wartość finansowa przy tak małej pracochłonności siły roboczej? Dlatego ci, którzy będą mieli dostęp do kapitału i będą go reinwestować w nowe technologie będą osiągać największe korzyści z rewolucji cyfrowej.
Przy czym na właścicieli wielkiego kapitału czekają tu nowe wyzwania. Na globalnym rynku pojawiła się bowiem poważna wartość, a jest nią elastyczna, nieformalna i nisko kosztowa struktura, jaką jest start-up. Mała firma bez sztywnych procedur dotyczących zarządzania potrafi dzisiaj konkurować z największymi graczami na rynku, tworząc innowacyjne produkty i usługi. Tworzy się proces symbiozy – startupowcy wnoszą świeżość spojrzenia i kreatywność, korporacje wnoszą kapitał i warunki do rozwoju. Dynamiczna myśl, wspomagana dużymi pieniędzmi, może się doskonale rozwijać jak nigdy dotąd w historii biznesu. Uważam, że powodzenie tego procesu w przyszłości zależne będzie od kilku czynników. Menedżerowie korporacji w decyzjach dotyczących nowych inwestycji będą musieli wykazywać się odwagą i przenikliwością Być może jednym z kluczowych zawodów przyszłości stanie się analityk rynkowy, który będzie potrafił ocenić, który start-up przyniesie zyski, a który skazany jest na porażkę. Z drugiej strony właściciele małych innowacyjnych firm będą zmagali się z dylematami w rodzaju „komu się sprzedać”, „czy zostanę pożarty przez wielki kapitał, czy zachowam sporą przestrzeń do podejmowania niezależnych decyzji”?
Współczesne fuzje mają już inny charakter – bo oznaczają spotkanie kapitału z wartością intelektualną i niejednokrotnie nie do końca wyklarowaną wizją. Wymaga to zmiany postaw, otwartości, konieczności edukacji wszystkich uczestników tego procesu. Jestem jednak przekonany, że opisane wyżej zjawiska i postawy będą motorem napędowym globalnej gospodarki w ciągu najbliższych lat.
Czy chcesz zjeść kawałek tego tortu?
Wierzę, że bezprecedensowy wzrost gospodarczy, trwający w skali globalnej już 60 lat, oraz ogromny rozwój technologii cyfrowych będą wpływać na to, jak żyjemy, uczymy się, mieszkamy, komunikujemy i wreszcie pracujemy. W mojej ocenie, w nowej, cyfrowej gospodarce trzy wymienione wyżej grupy ludzi będą miały szczególną przewagę nad innymi: ci, którzy potrafią pracować twórczo z inteligentnymi maszynami, ci, którzy najlepiej sprawdzają się w tym, co robią (są gwiazdami w swoim zawodzie) oraz ci, którzy mają dostęp do kapitału.
Jeśli, drogi czytelniku, jesteś w stanie odnaleźć się, znaleźć sobie miejsce lub dołączyć do jakiejkolwiek z tych grup, to bardzo dobrze. Jeśli nie możesz, to być może nadal dobrze, ale będziesz się musiał o wiele bardziej postarać o to, by utrzymać swoją dotychczasową pozycję zawodową. A twoja pozycja zawodowa może być bardziej niepewna.
Powiązane artykuły:
– Szukasz większych zysków? To zacznij się ze mną dzielić
– Czy gwarantowany dochód podstawowy będzie koniecznością?
– Czy maszyny odróżniają dobro od zła?
– Trwałe połączenie technologii z człowieczeństwem
TomK
Wiele osób komentujących ten wpis zapomina o poważnych wyzwaniach jakie stoją przed nami. Pojawia się na rynku pojęcie „człowieka zbędnego”. Automatyzacja i robotyka likwiduje masowo miejsca pracy, a liczba ludności drastycznie wzrasta. Zaledwie 50 lat temu było nas na świecie 4 miliardy, teraz jest prawie 8. To wzrost o jeszcze raz tyle w zaledwie 50 lat. Człowiek który ma 10 lat do emerytury nie przerobi się na React Native Developera w kilka miesięcy. Nie zrobicie ze sprzątacza w markecie speca od robotyki czy analityka AI w chwile. Pierwsi na bezrobocie masowa lecą mężczyźni bo to mężczyźni w większości wykonują zawody które łatwo dziś zastąpić, proste prace fizyczne. Produkcja, budowa, serwis, sprzątanie, kierowca, magazynier. Wymieniać można bez konca. Zatem wyzwanie stanowi nie tylko zapewnienie im środków do życia, ale również powstrzymanie fali kradzieży, gwałtów, napadów które mogą być konsekwencja wykluczenia z rynku pracy. O ile sam jestem przeciwnikiem rozdawnictwa to już ten i podobne jemu eksperymenty są bardzo ważne dla ludzkości w dalszej perspektywie.
Alibaba
W takim razie ten świat zmierza do zagłady … wystarczył mi przykład z Microsoftem. W kilka dni internauci tak zmanipulowali ML, że dla robota Hitler był super gościem … -,-
Krzysztof Bikowski
Za 10 lat, według analityków Goldman Sachs, rynek ten będzie wart 80 mld dolarów i wyprzedzi telewizję (Global Investment Research 2016). Według Forrester Research, do 2020 roku, tylko w Stanach Zjednoczonych będzie wykorzystywane 52 mln wyświetlaczy wirtualnej rzeczywistości a ponad 130 mln na całym świecie.
TomaszKik
Czy asystent utrzymania w pasie ruchu też się zalicza do autonomicznej jazdy? Działa sprawnie i sam skręca ale ręcę na kierownicy trza mieć
JacekPlacek5
Peer economy, ale także peer-production economy oraz peer-to-peer economy są elementami collaborative production i oznaczają kontakt bezpośredni na rynku między ludźmi (person to person marketplace), który umożliwia dzielenie się produktami i usługami, a także bezpośrednią ich sprzedaż, bazując na zbudowanym zaufaniu.
Norbert Biedrzycki
CabbH
Raymond Kurzweil, genialny futurysta ale też jedna z najbardziej prominentnych osób w Google LLC w 2005 pisał o możliwości stworzenia świadomego cyfrowego bytu. O ile jeszcze 10 lat temu, jego idee z ksiąski How to Create a Mind, traktowano jako czystą futurystkę, dzisiaj stają się praktycznymi pytaniami jak widać z tego artykułu.
PiotrDomski
Regulacja algorytmicznego podejmowania decyzji (bo chyba tego dokładnie dotyczy problem) jest bardzo skomplikowany. I o ile całym sercem jestem za tym by wprowadzać kolejne bezpieczniki, to trochę nie wierzę w mechanizmy „one-size-fits-all”. Automatyzacja decyzji pojawia się w bardzo różnych, i to zdecydowanie odmiennych od siebie obszarach – od sądownictwa, bankowości po pomoc socjalną. I każdy z tych obszarów ma swoje środowisko instytucjonalne i regulacje. Szukałbym bezpieczników w istniejących mechanizmach, udoskonalał je niż wprowadzał jak to chcą niektórzy Urzędy, komisja ds. algorytmów. Algorytm też algorytmowi nierówny i konsekwencje decyzji mogą być bardzo różne. Czym innym jest przyznanie scoringu kredytowego a czym innym wskazanie, że ktoś może popełnić welfare fraud. O ile więc na jakimś retorycznym poziomie warto rozmawiać o etycznych problemach algorytmów. To w praktycznym ujęciu, należy raczej przyglądać się procesom automatyzacji decyzji w każdemy kolejnym obszarze z osobna.
Jacek Czyz
Stanowiska pracy w przyszłości będą prawdopodobnie projektowane tak, by łączyły unikalne kompetencje człowieka z efektywnością, którą zapewni maszyna. Kluczowe założenie tych przewidywań jest jednak oparte na tym, że ludzie dostosują się do zmian na rynku pracy, gdyż to, że one nastąpią, jest pewne
Jacek B2
Z pewnością nastąpią zmiany w strukturze pracy. Powstanie wiele zawodów, o których dziś nie mamy pojęcia. Będą powstawały nowe stanowiska pracy w różnych dziedzinach, właśnie w związku z rozwojem sztucznej inteligencji. Temat sztucznej inteligencji i zmian, jakie spowoduje ona w strukturze rynku pracy, jest bardzo ważny. Nie sądzę, żeby jakaś firma była w stanie zaproponować samodzielnie adekwatne rozwiązania wszystkich problemów. Razem możemy jednak wiele osiągnąć. Zdecydowanie jednak sztuczna inteligencja jest dla nas szansą, a nie zagrożeniem.
Krzysztof C
Konkretny, prosty i dający przedsmak rewolucji wpis. O pracy, automatyzacji i innowacjach. Podoba mi się jak Pan pisze „jestem przekonany”, ma to moc.
Norbert Biedrzycki
Automation and Artificial Intelligence will accelerate technical, social and emotional skills in the workforce.
Andrzej44
Przyjęło się uważać, że sztuczna inteligencja to coś, co należy do przyszłości, a maszyny wyposażone w nią dopiero powstaną. Tyle, że to nieprawda. Sam termin powstał ponad 60 lat temu na amerykańskim Massachusetts Institute of Technology, ale idea „inteligentnych maszyn” jest nieco wcześniejsza. W 1950 r. brytyjski uczony Alan Turing zaproponował, by sprawdzać ich inteligencję za pomocą prostego testu: jeśli w zdalnej rozmowie człowiek nie zorientuje się, że rozmawia z maszyną – test został zdany.
Norbert Biedrzycki
Per industry, AI’s potential value amounts 1-9% percent of revenue. The value as measured by percentage of industry revenue varies significantly among industries, depending on the specific applicable use cases.
Norbert Biedrzycki
In 69% of the opportunities to use AI are in improving the performance of existing analytics use cases. Deep neural networks can be used to improve performance beyond that provided by other analytic techniques.
Jacek Czyz
A tak wszyscy krzyczeli że AI zabierze nam pracę. I co? I nic. W Niemczech od stycznia na wybranych trasach jeżdżą autonomiczne ciężarówki. I nagle nie ma 100 tys kierowców strajkujących. Dlaczego? Bo wpływ AI na społeczeństwo to dziesięciolecia. Możemy spać spkojnie
Andrzej23
A dlaczego ludzie mają stracic? Cywilizacja zyska
CabbH
wszyscy stracimy
Zwierzak
Wszędzie tylko sztuczna inteligencja. Przyglądając się rynkowi i tego co sie dzieje w technologiach AI i potencjalnie blockchain mają największą moc sprawczą w dygitalizacji. Gdzie nas to doprowadzi? Tu musi sie odbyc dyskusja o zachowaniu miejsc pracy dla ludzi
Andrzej23
i znowu ciekawy tekst Pan napisał. Gratulacje
PiotrDomski
Bardzo ciekawy artykuł
Acula
A jakie są główne zastosowania sztucznej inteligencji? Oprócz automatyzacji pracy i prostych, powtarzalnych czynności?
Norbert Biedrzycki
The future of AI. Global AI revenue 2016-2025. Main use cases:
– image recognition
– classification and tagging
– trading strategy
– processing of medical data
– predictive maintenance
Alibaba
Mam nadzieję że zyskamy my wszyscy – społeczeństwo. A nie tak jak niektórzy wieszczący koniec świata
CabbH
Wszyscy stracimy. Niestety
Norbert Biedrzycki
Dlaczego? Kto to wszyscy?
Krzysztof Bikowski
Rozwój technologii przyczynia się do spadku zapotrzebowania na prace wykonywane przez ludzi. Dodatkowo część pracy przejmują sami klienci np. korzystając z usług elektronicznych lub systemów samoobsługowych. Gospodarka wymusza wzrosty efektywności poprzez automatyzację i standaryzację, co prowadzi do zastępowania ludzi automatami sterowanymi oprogramowaniem. Model ten jest z powodzeniem stosowany także w usługach (bankomaty, automatyczne systemy do tłumaczeń, analizy dokumentów itp.).
Norbert Biedrzycki
Ale przecież pojawią się nowe zawody. Impakt netto to zaledwie klika milionów netto. Prosze poczytać wspomniany raport
JacekPaczka
Rozwiązania technologiczne są tylko częścią transformacji cyfrowej, która nie ogranicza się tylko do wdrożenia ich w przedsiębiorstwie, ale także do całościowej zmiany podejścia do strategii rozwoju firmy. To najważniejszy powód, dla którego za jej przeprowadzenie powinna odpowiadać osoba o wiedzy zarówno z zakresu IT, jak i biznesu. Zadba ona o to, by to nadal ludzie pozostawali najważniejszym zasobem organizacji oraz o to, by technologia tylko umożliwiała im pełne wykorzystywanie swojego potencjału.
Andrzej44
Jesteśmy świadkami zmian powodowanych przez coraz szersze zastosowanie technologii w naszym życiu. Proces jest nieodwracalny i będzie postępował. Rewolucja przemysłowa wymusi wprowadzenie daleko idącej automatyzacji w produkcji. Automaty i samodzielne funkcjonujące maszyny będą mogły zastępować ludzi. Niewątpliwie czeka nas zmiana naszych przyzwyczajeń, tego, jak i dla kogo będziemy pracować oraz jak będziemy wynagradzani.
Adam T
A ile tak naprawdę ludzi pracę straci a ile zyska?
Norbert Biedrzycki
McKinsey estimates 75 to 375 million people may need to switch occupational categories and learn new skills, under midpoint and earliest automation adoption scenarios but under our trendline adoption scenario, this number would be very small—less than 10 million.
Jacek Czyz
Pan ciągle pisze o AI jako zagrożeniu. Zgadzam się ze świat się zmieni ale powstaną też nowe zawody, nowe perspektywy.
Jak zawsze ciekawy artykuł ale proszę pamiętać też o pozytywach
Norbert Biedrzycki
Pełna zgoda. Prosze spojrzeć na raport w linku. W artykule wykorzystałem dane z tego raportu MGI
Robert Kaczkowski
I znowu interesujący artykuł. Bardzo fajnie się Pana czyta
Jacek B2
Najbardziej podoba mi sie okreslenie „wspolczesne gwiazdy”. Ciekawy podział. Ale jak widac z tego artykułu najważniejszy jest kapitał
Grzegorz Wiatr
Szybki rozwój technologii odprowadzi do wzrostu bezrobocia w niektórych sektorach rynku pracy. Bezrobociem technologicznym najbardziej zagrożone są profesje opierające się na wykonywaniu powtarzalnych czynności np. w produkcji, administracji czy budownictwie. Podobna sytuacja ma miejsce w finansach i bankowości, gdzie cyfryzacja i automatyzacja przekładają się na coraz mniejszą potrzebę angażowania ludzi na rzecz nowoczesnych systemów i aplikacji. I tu widzę najwiekszy problem. Polska stawia na centra outsourcingowe w technologiach i księgowości. Za chwile może sie okazać że takie centra nie będą potrzebne bo zastąpią nas maszyny. I co wtedy? Ciekaw jestem szczegółów tego raportu
Norbert Biedrzycki
McKinsey estimates 75 to 375 million people may need to switch occupational categories and learn new skills, under midpoint and earliest automation adoption scenarios but under our trendline adoption scenario, this number would be very small—less than 10 million.
Norbert Biedrzycki
Link do raportu: http://bit.ly/2ig4Ufo
Andrzej_Ko
My stracimy – społeczeństwo.
Podział trochę sztuczny. Ale przejrzyście podany. Jak zawsze ciekawie.
TomaszK1
Interesujący podział. Dodał bym jeszcze tych którzy mają dostęp do mocy produkcyjnych i tych którzy jako pierwsi zprządną do pracy prawdziwe AI. Już teraz obserwuję wyścig zbrojeń
Norbert Biedrzycki
Artificial intelligence is poised to unleash the next wave of digital disruption, and companies should prepare for it now
DCzaj
Zyskają bogaci a stracą biedni – jak zawsze. Zresztą tak tu jest napisane