Wyborco! Blockchain zmieni Twoje życie!

Blockchain ma potencjał wpływu na organizacje społeczne. Ale czy nowa technologia mogłaby się dobrze sprawdzić w administracji publicznej? Czy dzięki niej rządy mogą zyskiwać zaufanie ze strony obywateli, a ci ostatni czuć się lepiej reprezentowani w urzędach?

Blockchain Dear Citizen, blockchain will change your life Norbert Biedrzycki

Artykuł opublikowany w Data Driven Investor 21 grudnia 2018.

Jeśli blockchain stanie się technologią uniwersalną, będziemy mogli łatwiej rozliczać podatki, szybciej i bezpieczniej kupować domy, kontrolować decyzje urzędników czy przechowywać albo udostępniać nasze dane w rejestrach publicznych. Z kolei władze administracyjne, a nawet rządy państw zyskają narzędzie do lepszego zarządzania nie tylko gospodarką, ale i dobrami publicznymi. Sektor publiczny zobowiązany do efektywnego wykorzystywania funduszy, mógłby generować spore oszczędności, bo blockchain z zasady eliminuje zbędnych (generujących koszty) pośredników z procesu transakcyjnego. Korzyści jakie rysują się na horyzoncie, dotyczą więc zarówno przeciętnego obywatela, jak i całych społeczeństw. Co szczególnie ważne w kontekście administracji publicznej, blockchain jest technologią wysokiego zaufania. Dwie strony, które nigdy się nie widziały, nie znają się czy wręcz sobie nie ufają, mogą wiązać się ze sobą umową, bo mogą mieć pewność, że oszustwo jest niemożliwe. 

Jesteśmy ofiarami dokumentów

Czego oczekuje obywatel w kontakcie z przedstawicielami administracji publicznej? Odpowiedź nie jest skomplikowana. Liczą się dla niego jasne przepisy, przyjazna i kompetentna obsługa urzędników, uproszczone procedury natury biurokratycznej, świadomość, że jego dane osobowe są przetwarzane bez nadużyć, niski koszt obsługi transakcji. Czy to otrzymuje? Pytanie jest niestety retoryczne. Rozbudowany obieg dokumentów, konieczne podawanie danych osobowych przy załatwianiu najprostszej sprawy, nieustannie zmieniające się przepisy – to jest ciągle obowiązująca rzeczywistość. Po drugiej stronie okienka mamy urzędnika, który masę swojej profesjonalnej uwagi poświęca na procedury kontroli dokumentów i zarządzanie nimi. Warto tu dodać – dokumentów w różnej postaci, trudnych do scalenia, wymagających rozbudowanych procedur ochronnych i administracyjnych. Co więcej taki urzędnik również boryka się z często zmieniającymi się przepisami czy ich interpretacjami. To tworzy skomplikowane środowisko z ograniczonym kredytem zaufania dla każdej ze stron procesu. A wszystko mogłoby wyglądać zupełnie inaczej.

Blockchain Dear Voter, blockchain will change your life Norbert Biedrzycki pic1

Chaotyczny system da się zmienić?

Zarządzanie takimi danymi jak daty urodzenia i śmierci, informacje o stanie cywilnym, ewidencja biznesu, podatki, ubezpieczenia wszystko wymaga funkcjonowania olbrzymich silosów informacyjnych o kosmicznej wielkości. I przede wszystkim kodyfikacji reguł dotyczących obiegu informacji. Co istotne, reguł podlegających nieustannej zmianie. Sytuację komplikuje fakt, że poszczególne sektory administracji publicznej posługują się własnymi – często niekompatybilnymi z innymi podmiotami – standardami. Nawet dla najbardziej innowacyjnie nastawionych władz – obieg danych, ich przetwarzanie, walidacja, ochrona informatyczna i bezpieczne udostępnianie wielu stronom –  stanowi problem. Czy możliwy jest uniwersalny system, który uprościłby obieg danych między obywatelem a urzędnikiem, gwarantując obu stronom poczucie wygody i bezpieczeństwa?  Już jest. Teraz potrzebna jest wola decydentów, by dać mu zielone światło. Każda instytucja, której podstawą funkcjonowania jest obieg faktur, dokumentów, kodów dostępu i wszelkich narzędzi autoryzacji, powinien być z natury zainteresowany możliwościami jakie daje blockchain. Ma on bowiem wielkie predyspozycje, by usprawnić działanie każdego sektora z rozbudowaną ilością autoryzacji, reguł i danych.

Przejrzystość blockchain jest najważniejsza

Sektor administracji publicznej jest szczególny – ze względu na rozkład i poziom odpowiedzialności, misję jaką pełni i przejrzystość działań, których wymaga. Podkreślałem już to w jednym z tekstów, że przejrzystość blockchain powoduje, że  może on być używany na obszarach, gdzie ta cecha jest priorytetem. Dlatego właśnie mogą byćnim zainteresowane instytucje publiczne i urzędy. Oraz oczywiście my, obywatele. Jednocześnie, jeśli jedną z cech naszego systemu politycznego jest prawo obywatela do dostępu do informacji publicznej, blockchain może umożliwiać realizację tej obietnicy. Zyskiwałyby więc agencje rządowe i osoby odpowiedzialne za licencjonowanie i autoryzację procesów administracyjno-społecznych, ale i pojedynczy obywatel. Ułatwienie kontaktu obywateli z organami administracji, zabezpieczenie krytycznych danych sektora publicznego, uproszczone administrowanie aktywami – do tego wszystkiego blockchain może mieć faktyczne zastosowanie. Jeśli udałoby się go wdrożyć na masową skalę, każda osoba lub organizacja miałaby praktycznie dostęp do wszystkich danych na jej temat. W najprostszym przykładzie mogły by to być podstawowe dane osobowe plus zapisy poprzednich interakcji z organizacjami i urzędami przechowywane w zaszyfrowanej bazie danych. Użytkownicy końcowi mogliby przekazać urzędom uprawnienia do odczytywania danych fragmentów ich pojedynczych ksiąg. Takie możliwości dają zaszyte w blockchain zasady kryptografii związanej z działaniem klucza publicznego i prywatnego.

Blockchain Dear Voter blockchain will change your life Norbert Biedrzycki pic2


Klarowny system bezpieczeństwa

Zarówno dla operacji finansowych jak i tych, które związane są aktywnością władz państwowych, kwestia bezpieczeństwa jest priorytetem. Wszelkie technologiczne udogodnienia muszą taką gwarancję zapewniać. Najbardziej wyrafinowane szyfrowania nigdy nie dają stuprocentowego bezpieczeństwa. Jednak blockchain należy do technologii, które z dużą skutecznością eliminują niebezpieczeństwa związane z manipulacjami danych.  Jako publiczny rejestr transakcji, technologia ta przechowuje je na wielu komputerach danej sieci i zapisuje w chronologicznym porządku. W wielkim skrócie każda z operacji rejestrowana jest w łańcuchu tzw. bloków powstających na bazie informacji zaszyfrowanych w uprzednio dokonanych operacjach (do szczegółowych informacji jak działa blockchain odsyłam do moich poprzednich artykułów). Gdyby ktoś chciał którąkolwiek z tych transakcji zmienić musiałby praktycznie zmodyfikować wszystkie poprzednie zapisy w całym łańcuchu bloków. By tak się stało, potrzebna byłaby zgoda pozostałych użytkowników sieci (blockchain opiera się na wymaganym konsensusie), ogromna moc obliczeniowa (porównywalna z mocą internetu) lub wyspecjalizowane algorytmy komputerów kwantowych (na szczęście technologia ciągle w powijakach). Nie ma tu centralnego agenta, który decydowałby czy zmiany dokonywane w danym systemie odbywają się zgodnie z prawem. Zamiast tego wszystkie komputery w sieci postępują zgodnie z protokołem i tworząc warunki do zautomatyzowanego konsensusu.  Ten mechanizm jak i szyfrowanie czynią z blockchain narzędzie o wysokich standardach bezpieczeństwa. Nie zmienia to jednak faktu, że prawnicy i ustawodawcy muszą być dzisiaj świadomi kilku podstawowych pytań, które rodzą się w związku z używaniem blockchain. Do jakiego stopnia inteligentne kontrakty mają być prawnie wiążące? Czy można używać danych z blockchain w sądzie? Czy metody szyfrowania stosowane w blockchain potrzebują wyjątkowych standardów, jeśli chcemy, aby stał się uniwersalną księgą rachunkową?

Cały artykuł w linku (wersja angielska)

Powiązane artykuły

– Blockchain może przemeblować nasze życie

– Dlaczego tak bardzo zależy nam na technologii blockchain?

– Czy gwarantowany dochód podstawowy będzie koniecznością?

– Machine Learning. Komputery nie są już niemowlętami

– Co pomyśli maszyna, gdy spojrzy nam głęboko w oczy?

– Blockchain, czyli ostateczny krach systemu finansowego

Skomentuj

6 comments

  1. Krzysztof C

    Tak sie sklada, ze transakcje dokonywane sa elektronicznie wiec jakie sa niejasne? Jakie sa problemy w rozliczeniach?

    Blockchain, szukania problemu ciag dalszy.

  2. Piotr91AA

    Zgadzam sie z autorem. Blockchain ma ogromne zalety w energetyce. Dziwie sie ludziom budującym nowe domy ze np ogrzewanie opieraja na weglu lub gazie zamiast sensownych systemach połaczonych z pompami ciepła. (koszt inwestycji czesto tańszy). Oczywiscie dodatkowo czesto dofinansowane PV do 10 KW i roczne koszty ogrzewania oraz…prawdziwej klimatyzacji sa minimalne (idealny dla mnie system ogrzewania, cakowity koszt ogrzewania i klimatyzacji do 150 m2 domu – okolo 32 tys zł

  3. Grzegorz Wiatr

    Zbyt szybko przystąpiliśmy do budowy rozwiań na protokołach i platformach, które nie były i nie są jeszcze gotowe na przyjęcie takich rozwiązań. Pewnie ten krok był niezbędny, by przetestować technologię na polu walki, ale chyba jeszcze kilka obszarów zdecentralizowanej infrastruktury wymaga naprawy, lub być może nawet wymiany.

  4. TomaszK1

    Nie jest tu potrzebna żadna instytucja pośrednicząca weryfikująca dane transakcji i potwierdzająca dane jej uczestników. A potencjał systemów opartych na blockchainie jest ogromny i coraz więcej dużych przedsiębiorstw chce inwestować w tę technologię.